Przyatakowałam kolejne kosmetyki ze spotkania blogerek.
Dziś gwiazdą dnia jest firma SKARBY SYBERII,
która zaskoczyła nas masą fajnych rzecz na spotkaniu.
W moje ręce powędrowały 3 kosmetyki, a że akurat jeden jest na wykończeniu
to czas wreszcie o nim napisać.
Serię Love2Mix już znałam, wcześniej recenzowałam krem-żel.
Wszystkie ich połączenia zapachowe są tak niesamowite, że najchętniej zamieniłabym całą swoją kąpielową szafkę na ich produkty.
Tym razem o tonizującym żelu pod prysznic arbuz i eukaliptus.
Bardzo fajny i lekki żel. Nie jest zbyt lejący, więc swobodnie można manewrować pod prysznicem, przy okazji nie rozlewając dookoła za dużo.
Każdy, kto był w posiadaniu choć jednego kosmetyku z serii Love2Mix wie, że zapachy są ogłupiające. Uwielbiam wszystko co arbuzowe, więc wybór kosmetyku był dla mnie dość jasny dopóki nie zobaczyłam na innych wariantów. Ubolewam jednak, że utrzymuje się w powietrzu i na skórze tylko w momencie kąpieli, potem słuch po nim ginie. Działa odprężająco i rześko. Idealny na wczesną pobudkę. Przyjemnie otula zapachem, kiedy obok mnie unosi się gęsta para. Mogłabym wtedy siedzieć pod prysznicem długiem godziny.
Jaki zapachy Love2Mix polecacie?
Zapach arbuza również przypadłby mi do fustu:) szkoda tylko, ze nie utrzymuje się na skórze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakim skarbem są Skarby Syberii wiem już od kilku miesięcy. Arbuzy i ich zapach bardzo lubię, więc czas się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńjuż czuję ten zapach, mmm :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego zapachu :P
OdpowiedzUsuńBomba ! <3 Ogórek i mięta!! Testujcie bo waham się czy kupić !:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba wasza opinia!: )
A ja mam ten gruszkowy i jestem ogromnie rozczarowana zapachem
OdpowiedzUsuńchciałabym go powąchać...:)szkoda tylko ze zapach nie trzyma się skóry
OdpowiedzUsuńJedyne żele których zapach się utrzymuje przez całą noc i nawet następny dzień to Bath&Body :)
UsuńAhhh, zapach musi mieć cudowny!:) Tylko szkoda, że nie utrzymuje się na skórze...;p
OdpowiedzUsuńOd paru dni kompletuję zamówienie ze Skarbów Syberii, ale inni mi wykupują sprzed nosa wszystko, czego zapragnę... ;-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zajadam arbuza przed monitorem. Coś czuję, że taki żel byłby moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńArbuz i eukaliptus - fajne połączenie! Kusi do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńNie wąchałam żadnego, ale samo słowo arbuz sprawia, że na pewno bym taki polubiła
OdpowiedzUsuńOstatnio zakupiłam i jestem bardzo zachwycona. Polecam
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za zapachem arbuza. I generalnie nie przepadam za żelami pod prysznic, wolę mydła, bo są łagodniejsze... Ale na też żel bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuń