Przypadek, niefortunne uderzenie, zahaczenie... i nagle z dziecięciu wyciumcianych, wypielęgnowanych i tak bardzo wyczekanych pod względem długości paznokci zostajesz z dziewięcioma. Co dalej? Chcesz spiłować wszystkie do najkrótszego? Poczekaj... Poznaj Semi Hardi...
Kiedy zaczęłam swoją przygodę z hybrydami często zdarzało się, że któryś z dziesięciu paznokci łamał się i... nie pozostawiał mi wyboru, który brzmiał jak najgroszy wyrok - skrócenie. Przez jakiś czas próbowałam zabawy z żelem. Kupiłam w hurtowni najtańszy, bo po co przepłacać? Do tego szablony i choć początkowo przedłużanie zupełnie mi nie wychodziło (kwestia niedokładnego umocowania szablonu, bo żel ciągle spływał pod płytkę, co skutkowało licznymi nierównościami) postanowiłam się nie poddawać.
Wreszcie światło dzienne ujrzały produkty Semilaca - Semi Hardi, służące nie tylko do przedłużenia płytki, ale także do jej wzmocnienia. Żel poszedł w odstawkę, dlaczego? Bo Semi Hardi był rzadszy, łatwiej się go nakładało, działał pod ledami, a dzięki temu, że nie był tak twardy jak żel, to przypadkowe uderzenie nie skutkowało jego złamaniem. Pięknie dopasowywał się do płytki, a nadanie mu idealnego kształtu już po utwardzeniu odbywało się bez obawy, że podczas piłowania z którejś strony podejdzie powietrze.
Przedłużanie złamanego paznokcia Semi Hardi z początku może wydawać Wam się trudne i pracochłonne, jednak już po pierwszym razie zmienicie zdanie i gwarantuję, że będziecie zachwycone efektem. Z początku także lepiej będzie Wam szło przedłużanie koniuszka, czy ukruszonych krawędzi niż 'całej' płytki, ale z czasem i w tym nabierzecie wprawy.
Jak przedłużyć paznokcia z pomocą Semi Hardi?
- Paznokcia matowimy, odtłuszczamy, malujemy bazą Semilac
- Na paznokcie dokładnie nanosimy szablon (na zdjęciach są najprostsze i najtańsze szablony z hurtownii kosmetycznej - kupiłam je zanim pojawiły się szablony od Semilaca. Te drugie dostałam ostatnio w prezencie i osobiście uważam, że są o niebo lepsze od tych złotych. Ale o tym w kolejnym wpisie).
- Przedłużamy delikatnie paznokieć - tj. nanosimy Semi Hardi zarówno na szablon jak i na paznokieć łącząc warstwy - uważamy, żeby szablon dokładnie przywierał do paznokcia o spodu, a warstwa była równa w przeciwnym wypadku lakier spłynie, a po utwardzeniu przedłużenie będzie wyglądało bardzo brzydko.
- Utwardzamy paznokieć w szablonie 2min/UV, 30s/LED.
- Delikatnie podważamy szablon z boku i ostrożnie ściągamy go z palca.
- W tym momencie ja odtłuszczam przedłużenie, nadaję mu pożądany kształt, matowię całego paznokcia raz jeszcze i od zaczynam zabawę od początku... baza, kolor, top.
Prawda, że proste? Myślę, że same spokojnie sobie poradzicie! Tak jak wspominałam Semi Hardi możecie użyć nie tylko do przedłużenia paznokcia, ale także do jego wzmocnienia! Przykładowo Semi Hardi Milk nadaje paznokciom piękny mleczny kolor - dla osób, które lubią takie minimalistyczne, nude paznokcie jest to rozwiązanie idealne.
Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio Semilac wypuścił nowość - Semi Hardi White. Jestem już po pierwszych testach, więc opowiem Wam o nim niedługo. Napiszę też co nieco o semilacowych szablonach do przedłużania. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące przedłużania lub samych hybryd - czekam na Was w komentarzach! Wpadnijcie jeszcze!
JEŚLI SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS, KONIECZNIE ZAJRZYJ TAKŻE NA INNE DOTYCZĄCE HYBRYD KLIKAJĄC TU
Próbowałaś już swoich sił z Semi Hardi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*