Święta a pasem. I o ile ja poczyniłam już pewne kroki zakupowe to Wy może nie, a post będzie niejaką podpowiedzią co można i za ile. Co jak co, ale jestem zdania, że prezenty na Boże Narodzenie muszą mieć to coś. I naprawdę nie chodzi tu i o ich wielkość, albo o cenę. Na Święta fajnie dostać to o czym marzyło się przez cały rok!
I choć początkowo miałam pisać o inspiracjach na prezenty dla bliskich postawiłam na nieco egoizmu. A co mi tam, w tym roku napiszę list do Mikołaja wirtualnie, może przeczyta? Może zajrzy tu Gwiazdka? (w tym momencie kieruję pytanie do Was - kto u Was przynosi prezenty pod choinkę?)
Przygotowałam swoją chciejlistę i wcale długo nie musiałam się nad nią zastanawiać.
1.) COTTON BALL LIGHTS - jestem w nich absolutnie zakochana, marzy mi się mój studencki pokoik z mieniącymi się kulami. W internecie spotykam się z przepisami na kule DIY, ale znając moje szczęście więcej by było szkód niż pożytku z tego przejawu twórczego. Do zamówienia TU.
2.) KLAWIATURA SAMSUNG BLUETOOTH - jestem internetowym maniakiem. Ostatnio stwierdziłam, że notatki z zajęć mogłabym zamiast ręcznie spisywać komputerowo. Laptopa nie chce mi się nosić, na telefonie "zjadłabym" całą baterię, a pisanie ręcznie na tablecie doprowadza mnie do szału. Połączenie go za to z klawiaturą ułatwiło by mi funkcjonowanie.
3.) CLARISONIC MIA 2 - chodzi za mną od wakacji. Codzienna pielęgnacja twarzy byłaby nie tylko przyjemniejsza, ale też o wiele dokładniejsza. Cena odpychała mnie przez dłuższy czas jednak teraz ustąpiła nowszej koleżance od Philips - VisaPure.
4.) CIEPŁE KAPCIE - moje stopy to straszne zmarźluchy. Każde zimowe buty wyposażam więc we wkładki termiczne, a ilość używanych skarpetek zwiększam na okres zimowy od 1 do 3 par jednocześnie. Kapciuchy nie dość, że wyglądają uroczo, są mięciutkie i zadbały by o moje stopy w te nadchodzące mrozy.
5.) SELMA OD MICHAELA KORSA - kwintesencja kobiecości i szyku. Torebka idealna i tak absurdalnie droga. Co mogę więcej powiedzieć? Siedzę i wzdycham do niej od paru miesięcy. Przynajmniej tyle mogę.
6.) ZAPAS WOSKÓW YC - kominek już dostałam, ale każdy wpis na który napotykam w internecie rozbudza moją ciekawość coraz to nowych zapachów. Nie obraziłabym się za duże pudło ze wszystkimi możliwymi kompozycjami.
7.) NIKE FREE RUN 3 - nie, nie oszalałam na punkcie Chodakowskiej, zdecydowanie wolę Mel B. Przez wakacje chodziłam na siłownie posiłkując się moimi butami przeznaczonymi na lekkie tereny górzyste i nie wspominam tego najlepiej. A Nike są przecież taaaakie piękne...
8.) NIKKOR ... - 200 - czas na lekki upgrade aparatowo-blogowy. Ciągle nie wiem czy iść w stronę światła czy dodatkowych mm. Mój kit 18-55 już mi nie wystarcza, tym bardziej, że AF ostatnio odmówił posłuszeństwa i chodzi jak ruski czołg.
Tak naprawdę to marzy mi się torebka w kolorze butelkowej zieleni. Jeszcze nie widziałam nigdzie konkretnego wzoru, ale jak ją spotkam, to będę wiedziała, że to właśnie ta.
OdpowiedzUsuńhahaha, miłość od pierwszego wejrzenia, rozumiem :)
Usuńfajna lista, niech się spełni :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kapcioochy :) no to miejmy nadzieje ze mikołaj przeczyta twój list :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy byłam grzeczna :P
UsuńJa bym chciała dostać nieco dłuższą dobę, myślisz, że się uda? (:
OdpowiedzUsuńdobry pomysł na prezenty od Mikołaja;D
OdpowiedzUsuńa toreebka marzenie ale jak na razie nierealne!
mnie to aż się po nocach śni... :)
UsuńStrasznie ciekawi mnie 1 :) idę pod link.
OdpowiedzUsuńJa się dołączę do wosków, do butów i torebki też mogę :) Hurtem będzie miał szanowny Mikołaj taniej :)
OdpowiedzUsuńOooooo, dokładnie! I nie będzie musiał się rozdrabniać :)
UsuńJakież my jesteśmy grzeczne :)
UsuńKapciuchy fajne:-)
OdpowiedzUsuńMel B górą, bardzo pozytywna babka :D Właśnie zaraz idę się z nią spotkać na jakieś 40 min :D A na święta.... hmmm... no cóż mogę chcieć... Dużo niespodzianek :D
OdpowiedzUsuńnumery 5 i 6 - bardzo proszę :D
OdpowiedzUsuńmi się marzy kilka rzeczy, ale nikt, kto mógłby być moim Mikołajem, nie zajrzy na bloga :/
wow fajniutkie ciepłe kapciuchy!
OdpowiedzUsuńSelma jest również na mojej liście marzeń. Eh, idealna, tylko czemu taka droga?! ;)
OdpowiedzUsuńI jak tam? Mikołaj się spisał? :)))
OdpowiedzUsuńPięknie tutaj u Ciebie :))
Ach ten Mikołaj. Też mu stworzyłam taką listę dla ułatwienia, ale nie wywiązał się z niej w pełni. Teraz ja z przyjemnością go wyręczę :)
OdpowiedzUsuń