TOP 5 WAKACYJNYCH SUKIENEK

Lato za pasem. Każda cześć mojego ciała już rwie się do słońca, ale wewnętrzne racjonalne alter ego drze się "sesja, sesja". Ale już niedługo, jeszcze chwila, jeszcze moment. Dla wyszarpnięcia się ze szpon nauki postanowiłam pokazać Wam dziś moje typy na wakacyjne sukienki. Tylko ostrzegam... niektóre są tak przeraźlwie piękne, że... nadszarpniecie portfela.

Wiecie co będzie królować w tym sezonie? Przynajmniej w mojej szafie, bo szafiarką nie jestem, więc i w kwestiach modowych trudno mi się wypowiadać...

zwiewność, koronka, maxiii, kolor i print

ale... po kolei...

Jestem zachwycona długimi, szyfonowymi sukniami. Na lato są idealne - mega przewiewne. Dodają lekkości i jakiejś tajemniczości. Koniecznie sprawdźcie jak wyglądają na modelce. Ciężko mi o taki wymiary, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby rzeczy zamówione na Sheinside źle na mnie leżały. Koronka? Króluje uż od kilku lat. Ja jestem zakochana w delikatnym stylu etno, więc to jak najbardziej mój typ.

Mimo, że brakuje mi wzrostu lubię się w sukienkach maxi. Połączenie koronki z tyłu jest absolutnie piękne. Terz potrzeba mi już tylko dobrego samonośnego stanika. Kolor sezonu z kolei to dla mnie ostra malina. Ten kolor ma to do siebie, że na zewnątrz wygląda neonowo, przy sztucznym świetle malinowo, a na zdjęciach zawsze wychodzi jak ostra czerwień. 

A to moje ostanie zamówienie. Printy, wzory - wszystko to dla odmiany zeszłorocznych pasteli będzie królować u mnie. Sukienka jest perfekcyjnie wykonana, choć nieco ciężka. Pod warstwa szyfonu kryje się jeszcze halka, którą mam zamiar wyciąć, żeby nadać jej więcej lekkości. Poza tym jest idealna - zarówno na co dzień jak i od święta.

Który typ do Was przemawia?