Musicie wybaczyć mi tę przerwę. Już prawie, prawie rozpoczyna się czerwiec, a wraz z nim nadciąga lawina kolokwiów, zaliczeń, egzamin, prezentacji i oddawania projektów. Kto jeszcze studiuje, ten wie co czuję - niepokój, przerażenie, bo jak nauczyć się 4 miesięcy wykładów w kilka dni? Nim opuszczę Was na dłużej wrzucam Wam luźny post z tematu, który przewija się u mnie ostatnio nadzwyczaj często...
pokażę Wam dwa zdobienia oraz zdradzę kilka cennych wskazówek, które z pewnościa przydadzą się Wam, kiedy sami będziecie próbowali swoich sił z manicure hybrydowym oraz glass nail lub metalic sticker.
Zaczynam jeszcze bardziej i bardziej zakochiwać się w hybrydach. Kto mnie śledzi na Instagramie wie, że ostatni weekend spędziłam pogłębiając swoją wiedze na warsztatach z marką Indigo oraz na pokazie Semilaca. Było dużo fachowej wiedzy, mnóstwo inspiracji i porządny kop w tyłek, żeby dążyć do perfekcji i rozwijać swoją kreatywność.
Być może część z Was sprawdziła już na sobie glass nails i wie, że idealne zatopienie wszystkich kawałeczków "szkła" wcale nie jest takie trudne. Czy uda się na zwykłych lakierach? Nie wiem i nie mam zamiaru sprawdzać, bo hybrydy totalnie mnie rozleniwiły. Są proste, szybkie, trwałe. Nie mam zamiaru wracać do zwyklaczków.
- szkiełka były idealnie proste
- szkiełka nakładać na cienką warstwę topa przed utwardzeniem
- każde szkiełko docisnąć przed utwardzeniem lakieru patyczkiem
- nałożyć grubą warstwę topa na szkiełka tak, żeby pokryły cała powierzchnię
- unikać ostrych kształtów przy krawędzi paznokcia
- szkiełka, które nawet delikatnie odstają wymienić na nowe
- przed utwardzeniem dokładnie poprzesuwać szkiełka już bezpośrednio na paznokciu, bo przy dłższym nakładaniu foli mogą "zjechać" z topa.
Musicie uwierzyć w to, że glass nails są bardzo proste do stworzenia, a końcowe zdobienie jest niesamowicie efektowne i zależnie od kąta padania promieni słonecznych zawsze wygląda inaczej. Foli też jest bardzo dużo - od zielonych, przez złote, po różowe - każda wygląda inaczej, każda pasuje do innego koloru bazowego. Znajdziecie jest w mniejszych i większych drogeriach, w których dostępne są akcesoria do hybryd, kosztują tam ok 6-12 zł,. Ja tradycyjnie postanowiłam nie przepłacać i zdecydowałam się cały zestaw zamówić na AliExpress na TEJ aukcji.
Kiedy na Instagramie opublikowałam zdjęcie paznokcie z połyskującą, metaliczną naklejką zasypaliści mnie milionem pytań. Do tej pory nie znalazłam lepszego sposobu na to, aby paznokcie imitowały lusterka. Osławiony ostatnio Metal Manix z Indigo to pyłek i mimo bardzo dobrego wtarcia w płytkę paznokcia tafla ciągle nie jest idealnie gładka i przy zbliżeniu da się zauważyć, że zrobiona jest z tysięcy małych drobinek.
Poniższe naklejki, tak samo jak folie, znalazłam na Aliexpress, ale... ich nałożenie z początku przysporzyło mi nieco trudności. Porównać to można do nakładania folii na telefon - trzeba bardzo uważać, żeby naklejka się nie zmarszczyła i nie podeszło pod nią powietrze. Pierwsza moja próba zakończyła się porażką, przy następnej docięłam naklejkę przed nałożeniem do kształtu paznokcia (głównie chodzi o szerokość) i było już lepiej.
Myślałam, że jeśli pokryję ją topem, to dłużej wytrzyma - nic bardziej mylnego. Niestety utwardzony paznokieć stracił swój połysk, lustrzane odbicie stało się tak dziwnie matowe, a top odszedł od płytki kilka dni później w formie całego płata. Postanowiłam wtedy zostawić naklejkę tak jak jest - i to było najlepsze wyjście. Jak to wytłumaczyć? Top potrzebuje warstwy dyspersyjnej, której naklejka nie posiada. Odejdzie od niej tak czy tak. Po dniu, po trzech, a może po tygodniu
Nakładając naklejkę (wodną czy metaliczną) pamiętaj żeby:
- dopasować wcześniej jej kształt do kształtu paznokcia
- nakleić najpierw górną część i stopniowo przesuwac się na dół dociskając raz po raz każde miejsce
- nie ściągać naklejki w trakcie i nie próbować raz jeszcze
- docinać ewentualne wystające krawędzie na bieżąco małymi nożyczkami
- wystający dół także dociąć nożyczkami - nie piłować (skutkuje brakiem przyczepności na końcach)!
- raczej nie przykrywac topem, ewentualnie zwykłym lakierem bezbarwnym
Jestem ogormnie ciekawa, która zdobienie podoba Wam się bardziej. Jeśli macie jakies pytania - naturlanie pozostaję do Waszej dyspozycji (zawwsze to lepsze niż nauka :)) Mam nadzieję, że do regularnego pisania wrócę szybciej niż przewiduję, ale nie ma pewności. W najbliższym czasie szykuje się Blog Conference Poznań, a potem już całkowicie zaszywam w zaciszu pośród książek.
Czekam na Wasze uwagi i pytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*