Troszkę ostatnio zaniedbałam bloga.
Potrzebowałam kilku dni na wdrożenie się do szarej polskiej rzeczywistości
po powrocie z upalnego i błogiego Egiptu.
Pokój tradycyjnie wypełniły paczuszki, które piętrzyły się pod sam sufit,
dziś jednak dla przełamania kosmetycznej opowiem o ostatniej współpracy
ze stroną...
Sprawa była dziecinnie prosta.
Wystarczyło skomponować własne musli i zabrać się za testy.
Kiedy jednak weszłam na stronę stwierdziłam, że łatwo nie będzie.
OPAKOWANIE: Każde komponowane przez nas musli zapakowane jest w szykowną, elegancją tekturową i przede wszystkim ekologiczną tubę, którą świetnie chroni musli przez utratą wartości odżywczych, a także wszelkimi uszkodzeniami mechanicznymi. Łatwe do przechowywanie, kolorowe i przyciągające uwagę, zamykane wieczkiem spokojnie utrzymującym świeżość i chrupkość musli.
SMAK: To chyba kwestia bardzo zindywidualizowana. Moje musi smakowało wybornie, starałam się łączyć ze sobą elementy nieprzesadnie abstrakcyjne - takie, które w moim wyobrażeniu świetnie do siebie pasowały smakowo. Niemniej jednak wchodząc na stronę mojemusli.pl do wyboru mamy aż 12 baz i ponad 50 różnych dodatków. Musimy natomiast pamiętać, że w puszce znaleźć się może 10 składników wliczając podstawową mieszankę.
JAK TO SIĘ JE: Kiedy nasze musli jest gotowe nic innego nam do roboty nie zostaje jak tylko nadać mu unikalną nazwę i wysłać pocztą prosto do naszego domu. Kiedy jednak nie mamy ochoty na tworzenie własnych mixów, albo nie jesteśmy pewni czy dane połączenia będą dobrze razem smakować zawsze możemy skorzystać z już gotowych kompozycji.
Mojemusli.pl połączyło walory zdrowego żywienia z odrobiną kreatywności i własnej pasji dając nam możliwości wyboru dokładnie tego co chcemy zjeść i jak chcemy, żeby to wyglądało.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym co otrzymałam w tubie.
Orzechy laskowe naprawdę były całe, czekolady było tyle ile powinno być -
nie za mało nie za dużo.
Plasterki bananowe bardzo smaczne i... całe - nie pokruszone (!).
W odróżnieniu od musli kupowanego w sklepie
mogę cieszyć się dużymi świeżymi kawałkami musli,
a nie tylko pokruszoną papką.
Mam nadzieję, że czujecie się zaintrygowane mojemusli.pl?
Mam dla WAS niespodziankę!
Specjalnie dla Was - moich czytelniczek
storna mojemusli.pl przygotowała 3 vouchery na zamówienie w ich sklepie.
Jak je zdobyć? Dowiecie się jutro...
Tymczasem pozdrawiam
znad pysznego musli ;-)
Wyglądają świetnie, mniam. Idealne śniadanko.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, zawsze biegam po sklepach i kupuję poszczególne składniki i potem je mieszam - a tu ktoś zrobiłby to za mnie - super! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się smakowicie:)
OdpowiedzUsuńMmmm...mniam:-)
OdpowiedzUsuńO mnom, mnom, ale pyszności! Aż mi ślinka leci ;)
OdpowiedzUsuń