No właśnie... Czy po hybrydzie można malować tradycyjnymi lakierami? To pytanie wpada do mojej skrzyneczki na Instagramie co najmniej 3 razy w ciągu tygodnia. Niby banalne, niby retoryczne, ale czy na pewno? Wrzucam wpis na szybo opowiadając swoich doświadczeniach z miksowaniem lakierów tradycyjnych i hybrydowych.
Argumentem przeciwko hybrydom, który często słyszałam było to, ze są... zbyt trwałe. Że Pani A lubi często zmieniać kolor, a Pani B to nie potrafi zdecydować się na jeden, a Pani C, że nie ma cierpliwości do ściągania i uzupełniania, a Pani D to jeden kolor to będzie pasował tylko przez kilka dnia, bo musi pasować do butów, a ona nie ma tylu par, żeby codziennie inne zakładać.
Dziewczyny! Naprawdę istnieje rozwiązanie Waszego problemu. Może to głupi przykład, ale w wakacje miałam świeżo zrobione, mocno jaskrawe paznokcie, a okazało się, że czeka mnie bardzo ważne, POWAŻNE spotkanie, a geometryczne, azteckie zdobienie na paznokciach odciągałoby całą uwagę mojego rozmówcy. Paznokci szkoda było ściągać, więc...
PRZEMALOWAŁAM PAZNOKCIE NA JEDEN DZIEŃ!
To samo zrobiłam kilka dni temu, kiedy na imprezę najbardziej pasowały mi jednolite bordowe, mój odrost był brzydki, a nie miałam czasu ich ściągnąć...
Malowanie lakierem tradycyjnym po paznokciach hybrydowych
Nie ma przeciwko temu żadnych przeciwskazań, zalecam jednak odtłuścić płytkę cleanerem paznokcia, a lakier nakładać cienkimi warstwami. Lepiej nałożyć 3-4 ultra cienkie warstwy niż jedną grubą, która to będzie wysychała całą wieczność, a skoro już poznałyście hybrydy to nic Was nie będzie tak irytować jak oczekiwania na wyschnięcie. Lakier pokryjcie topem tradycyjnym.
Jak tylko będziecie miały ochotę na kolejną zmianę wystarczy zmyć lakier tradycyjny - polecam do tego zmywacze bez acetonu, tak, żeby nie uszkodzić w żaden sposób hybrydy pod spodem, która w tym momencie utwardza i zabezpiecza Waszą płytkę. Najlepszym sposobem na domycie paznokcie są zmywacze w butelkach z gąbką, które możecie też zrobić samodzielnie.
Łączenie tradycyjnych lakierów z lakierami hybrydowymi
Kiedy na początku wielkiego bum na hybrydy nie było jeszcze w ofercie Semilaca tak wielu kolorów bardzo często łączyłam lakiery tradycyjne z hybrydowym topem. Na utwardzoną bazę nanosiłam taką mieszkankę, utwardzałam w lampie i pokrywałam całość ponownie topem Semilac. Trwałość takiej kombinacji była niższa, ale jakże efektowna. Przykład? A proszę TUTAJ.
Uzupełnianie hybryd lakierem tradycyjnym
Nie wiem czy wiecie, ale Semilac w swojej ofercie posiadał także lakiery klasyczne odpowiadające kolorom lakierów hybrydowym. Nadal można gdzieś jeszcze je dorwać, jednak maka zdecydowała się rozwijać rynek hybryd. Ale.. Co za tego wynika? Jeśli Wasz odrost jest już naprawdę duży, bo paznokcie rosną Wam szybko, ale malujecie jest na jeden kolor wystarczy odrost zamalować. To banalnie proste i nie widać ŻADNEJ różnicy na paznokciu! Trwały kolor do 21 dni? Znając takie paznokciowe nail-hacki możecie nosić hybrydy nawet i 6 tygodni!
Dajcie znać czy też stosujecie takie paznokciowe sztuczki? Jako fanka hybryd ciągle nie mogę znieść tego, ile trzeba czekać aż lakiery tradycyjnie wyschnie, ale jest to świetna opcja jeśli chcemy zmienić kolor raz-dwa.
Próbowałyście tak?
Piękna czerwień !
OdpowiedzUsuńTe twoje pazury są boskie ♥
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam hybrydy. Pamiętam, że jak je odkryłam, to był przełom w moim życiu :D Niestety, po dwóch latach szczęścia okazało się, że mam uczulenie :( I teraz znowu muszę rozumieć, co znaczy długo wysychający lakier :( A pazurki masz przepiękne!
OdpowiedzUsuńA próbowałaś potem innej marki? ;>
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę z hybrydami zaczęłam właśnie od tego, że paznokcie utwardziłam hybrydą w kolorach najbardziej pasujących do franch manicure i po tym malowałam tradycyjnymi lakierami. W ten sposób tradycyjne lakiery trzymały się lepiej, paznokcie były utwardzone i mocne a ja mogłam sobie zmieniać manicure kiedy miałam na to ochotę :) Oczywiście zmywacz bez acetonu to przy takiej zabawie podstawa.
OdpowiedzUsuńTeraz zupełnie noszę hybrydy i je sobie cenię za szybkość wysychania :) (Też narzekam, że nosi się je długo, ale niestety mus to mus).
Ciekawym nail-hack'iem jest też tworzenie tak zwanych pół-hybryd. Mieszasz wtedy tradycyjny lakier z topem hybrydowym i utwardzasz w lampie - uwaga! to działa :D
Niestety mam to samo i po malowaniu zwykłym lakierem nie mogę się doczekać kiedy wyschnie. Wtedy też mówię sobie nigdy więcej zwykłego lakieru :)
OdpowiedzUsuńNapisałam o tym wyżej :)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie tak samo :D
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście! Wczoraj wieczorem jak czytałam ten wpis, zrozumiałam to nieco inaczej :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że nakładałaś lakier zwykły i na niego top hybrydowy :)
Tak mnie to zestresowało, że odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńJaki top użyłaś hybrydowy czy normalny ?
OdpowiedzUsuń"Lakier pokryjcie topem tradycyjnym."
OdpowiedzUsuń