Testowanie testowaniem, ostatnio każdemu w udziale przypada co innego.
Maks tym razem został obdarowany przez firmę WADER zestawem zabawek.
Nie będę ukrywać i szczerze powiem, że jest to mały terrorysta i niszczyciel zabawek, więc wiele gadżetów wylądowało już na śmietniku.
Mając jednak doświadczenie z WADEREM, na wstępie wiedziałam, że
Maks nie ukróci życia przecudownej wywrotce.
Maks nie ukróci życia przecudownej wywrotce.
W domu mamy jeszcze inne wiekowe zabawki od WADERA, Maks odziedziczył je po Kubie, więc wedle moich obliczeń mają już prawie 15 lat.
Mimo upływu czasu są w świetnym stanie, a to najlepiej świadczy o jakości wyrobów.
Wszystkie elementy zabawek są ze sobą trwale połączone, nie ma mowy o żadnych ostrych krawędziach.
Tworzywo sztuczne użyte do produkcji jest wytrzymałe na nacisk. Gigant wytrzymuje z ładunkiem nawet o wadze 150 kg! Zmieści się w nim mnóstwo małych skarbów Maksa, a także "tona" piachu. Mimo takiego obciążenia nadal jest niesamowicie zwrotny i lekki, co było dla mnie naprawdę dużym zaskoczeniem. Dzięki temu kierowanie i manewrowanie dla małych dzieciaków jest proste i przyjemne.
Wywrotka co rusz "wychodzi" z Maksem na spacer i poznaje zakątki naszego osiedla. Odporna na piach, ziemię, kamyki budzi w młodym pasję odkrywania nowych rzeczy. Do tego wszystkiego bardzo łatwo ją wyczyścić - wystarczy szybki prysznic, aby pozbyć się piasku czy innych zabrudzeń.
Najlepiej jednak usadowić małego podróżnika tyłem, tak aby samodzielnie odpychał się nogami, gwarantując stabilność pojazdu. Zabawa GIGANTEM się nie nudzi, otwierany kiper zapewnia stale nowe wrażenia. Sama nie byłam w stanie pojąć jak można 20 tysięcy razy sypać na niego piasek tylko po to, by za chwile zrzucić go w inne miejsce...
Produkty od WADERA to inwestycja na długie lata.
Myśląc o przyszłościowych zabawkach, które oprócz trwałości niosą ze sobą także
wiele zalet edukacyjnych nie ma lepszego wyboru.
Klockami, misiami - można bawić się w domu,
GIGANT jest uniwersalny - zarówno do domu
(co zobaczycie na filmie) na podwórko, do piaskownicy.
A kiedy już dopada nas zmęczenie po długiej zabawie...
mówimy wszystkim dobranoc i zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji filmowej...
Chyba nie ma osoby,
która nie zna Wadera?
Zdjęcie Maksa w pudełku ... bezcenne :)
OdpowiedzUsuńJaka radocha:)))
OdpowiedzUsuńwader=coś co nie da się podrobić, jesteśmy dumni z naszej polskiej marki:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawka^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie przetestowana :)
OdpowiedzUsuńFajna bryka! Emilka ma śmieciarę, kupioną kiedyś w Biedronce za naprawdę przystępną cenę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo popularne zabawki! Karmelka podobną ma ujarzmioną na sznurku.
OdpowiedzUsuńO kurcze Felek !: )
OdpowiedzUsuńRadość bezcenna !:)
Oby więcej takich niespodzianek dla Maksa !:)
Zabaki Weder ale ten artykul wyglada na sponsorowany
OdpowiedzUsuń