Dużo pisałam o kosmetykach, dużo gadania było o zabawkach, dziś chciałbym trochę poczarować na blogu i owiać Was odrobiną magii.
Od Pana Tomasza dostałam do przetestowania Magiczne Chusteczki...
Brzmi... magicznie, prawda?
Cudo, nie cudo sami oceńcie czy warto, na razie nic nie powiem.
Na końcu czeka na Was film, zachęcam do obejrzenia!
OPAKOWANIE: Opakowanie, jak opakowanie. Powtórzę się pisząc, że lubię te przezroczyste, bo choć w 50% jestem wtedy pewna, że w środku nie ma bubla. W dużym opakowaniu 8 mniejszych opakowań do złudzenia przypominających białe cukierki. Ostatnio nakryłam babcię, która nawet chciała się poczęstować ładnie wyglądającą miętówką.
UŻYTECZNOŚĆ: Kiedy usłyszałam o skompresowanych chusteczkach mimo, że mam dość bujną wyobraźnię z trudem mogłam sobie odtworzyć coś takiego w myślach. Pojawiły się pytania... Na co to komu skoro normalne chusteczki są zgrabne, małe i przecież zawsze zmieszczą się do torebki?
Moje pytania rozwiała przesyłka i pierwsze testy.
Do rozłożenia chusteczki potrzebujemy zaledwie kilku kropel wody. A co można powiedzieć o nowej chusteczce? Zrobiona jest z włókien mikrofibry, świetnie pochłania wodę, kurz i niekoniecznie jest jednorazowa. Zamoczona w płynie micelarnym może służyć jako świetna chusteczka do demakijażu.
Jest przyjemna w dotyku i trwała, nie rozrywa się.
A do tego ta magia kiedy rośnie...
Dla mnie rewelacja, bo oprócz dziecięcego podniecenia przy wyhodowaniu chusteczki,
znajduje ona również zastosowanie funkcjonalne i praktyczne.
Posłużyła mi do ścierania kurzy, potem wchłonęła wylany sok,
a na koniec po wypłukaniu wytarłam nią jeszcze buty.
No i jak widać przydała się.
Wsparłam się także opinią innych, porozdawałam do testów i uzyskałam takie opinie:
Monika (19): "Sceptycznie podchodząc do konceptu chusteczki w pigułce, doznałam pozytywnego zaskoczenia. Co prawda, potrzebuje więcej wody niż myślałam, ale z pewnością jest to coś, co może przydać się w podróży. Wystarczy polać wodą, a widzisz jak chusteczka pęcznieje i nabiera kształtu... no cóż, chusteczki Ponieważ jest wielkości niewielkiego guzika, weźmiesz ze sobą wiele sztuk jednocześnie, nawet jeśli masz ograniczoną pojemność bagażu. Butelkę z wodą zawsze mamy przy sobie, więc ten problem można uznać za nieistniejący. Przeznaczenie? Wszelakie. Począwszy od higieny osobistej, poprzez usuwanie brudu i płynów z mebli, podłogi, a nawet niektórych materiałów. Zdecydowanie polecam nie tylko ja, ale także cała moja zaintrygowana nowym, wielce użytecznym wynalazkiem rodzina!"
Michał (20): "Chusteczki to ciekawy bajer, ale nie wiem do końca, czemu ma służyć. Jest to raczej wyłącznie sposób na efektowne pokazanie, jak z czegoś małego może powstać coś większego. Nie widzę różnicy pomiędzy korzystaniem z takiej chusteczki a innych, typowych. Z drugiej strony plusem może być fakt, że chusteczki są małe i jeśli ktoś nie ma miejsca, to może je zabrać np. gdzieś w podróż. Ale przecież równie dobrze można zabrać inne chusteczki, które też nie są duże."
Ja ze swojej strony polecam, na allegro można je kupić w cenie 1.99 za 8 sztuk.
Za te pieniądze warto kupić trochę magii :)
Świetna sprawa te chusteczki :) No i cena bardzo zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie kupię, lubię takie wynalazki :)
OdpowiedzUsuńNam też bardzo się podobały :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie :p
OdpowiedzUsuńhehe piewrszy raz o czymś takim słyszę :D Bardzo ciekawy wynalazek ^^
OdpowiedzUsuńno i wyczarowałaś chusteczkę :)
OdpowiedzUsuńHe he niezła sprawa;)
OdpowiedzUsuńMam je, bardzo innowacyjne.
OdpowiedzUsuńniezle ;D
OdpowiedzUsuń