grudnia 15, 2014

10 ŚWIĄTECZNYCH PREZENTÓW NA OSTATNIĄ CHWILĘ DO 50 ZŁ

Z prezentami świątecznymi mam tak, że z ponad miesięcznym wyprzedzeniem przygotowuję listę zakupową. Przygotowanie prezentów to spore wyzwanie, wymaga umiejętności logistycznych, ekonomicznych, sprawnych rąk do pakowania i otwartego, kreatywnego umysłu. Są jednak sytuacje krytyczne, których nikt nie jest w stanie przewidzieć. Nagle okazuje się, że w magazynie zabrakło towaru, że kolor nie ten, po drodze coś się rozbiło, albo najzwyczajniej w świecie fundusze się upłynniły. Co wtedy? Sięgamy po listę tanich i sprawdzonych pomysłów...

Lista moich dziesięciu pewniaków to kwestia relatywna. Uciekłam się do starych, sprawdzonych gadżetów, które zawsze ucieszą i będą niezwykle praktyczne i użyteczne.

1. COTTON BALL LIGHTS - uważam, że kule są idealnym uzupełnieniem każdego wnętrza. Ucieszy się z nich każdy - gadżeciara jak ja, a nawet zrzędliwa ciotka. Najfajniej byłoby zrobić je samemu, ponoć to wcale nie takie trudne. Czy 50 zł wystarczy? Zdecydowanie, pod warunkiem, ze kule zamówimy na Ebay'u. Za 30 zł dostaniemy tam 20-elementową girlandę. To spora różnica patrząc na ceny w naszych polskich sklepach internetowych. LINK
PS Jeśli ktoś miałby ochotę na kule, a nie wie jak się zabrać do Ebaya i ogarnąć Pay Pal'a, służę pomocą :)

2. WINO - dla winolubnych. Dobrze doprawione, na ciepło czy schłodzone jest świetnym prezentem świątecznym do kupienia w każdym alkoholowym. Ważne, żeby sięgnąć na tę średnią półkę, a nie wydać 10 zł na Kadarkę. 

3. KUBEK - kolejna pierdoła? No chyba, że spersonalizowany! Nie chodzi mi tu o tandetnie nadrukowane zdjęcie czy magiczne kubki. Wystarczy dorwać piękny kubek w Home&You czy innych Ikeach, a następnie nadrukować na nim życzenia, chwytliwe hasło. Jacobs, które organizował świąteczny konkurs zrobił to w sposób bajkowy, a zwycięzcy przekroczyli granice mojego umysłu. Kubki są tak wyjątkowe, że najchętniej wzięłabym wszystkie.

4. TANGLE TEEZER - po roku z tymi szczotkami jestem absolutnie przekonana o ich wspaniałości. Nie możecie mi zarzucić, że skupiam się tu wokół płci pięknej, bo najlepszym przykładem są Panowie w domu, którzy TTki używają. Ja sama po walkach z grzebieniami nie oddałabym ich za nic w świecie. Na dole bloga macie propozycję zestawu do włosomaniaczki z portalu Skąpiec i piękną jaskrawą TTkę do obejrzenia. LINK
5. BIELIZNA - może to głupie, ale skarpetki, bokserki i cała reszta to najbardziej praktyczny prezent jaki można dać. Pod warunkiem, że obdarowujemy się rodzinnie i bez większych formalności. Co z tego, że w ciągu roku kupuję co jakiś czas 6paki skoro w praniu zawsze wszystko ginie?

6. GIFT CARD - dla leniuchów. Tym lepiej, że karty podarunkowe zaczynają wprowadzać galerie handlowe. Teraz kupując ten kawałek plastiku nie muszę z góry określać sklepu w którym dokonam zakupów, bo pieniążki są do wykorzystania w całej galerii. Może i mało kreatywnie, ale takie karty pewnie poratowały już nie jednego.

7. KAWA/HERBATA - dobra szybkorotujące. Każdy pije kawę, albo uzależniony jest od herbaty. To dowodzi temu, że prezent w takiej postaci tak czy inaczej zostanie skonsumowany. Na zdjęciu powyżej jest Pellini Vivace, którą serdecznie polecam. LINK

8. DOBRA KSIĄŻKA - a jeśli nie książka to chociaż poradnik, pamiętnik, kalendarz czy księga przepisów. Treść pisana nadal ma duże znaczenie, a dobranie contentu do osoby to już w ogóle cud, miód. Mało kreatywnie, ale zawsze to coś.

9. PRENUMERATA CZASOPISMA - nie pomyślałam o tym jako o prezencie, dopóki sama nie zamówiłam prenumeraty dla kogoś bliskiego. Skoro już i tak kupuje i czyta, to niech chociaż mu przyniosą do domu, a co!

10. ŚWIECE - dekoracja, ale i nie tylko. Yankee Candle wszyscy znają, więc polecę dziś Bomb Cosmetics. Pięknie wyglądające, z 3 knotami, uwodzące zapachem. Gdybym mogła wykupiłabym chyba wszystkie i podpalała w nocy z zadziornym uśmieszkiem. LINK



Co byście dodali do tej uniwersalnej listy?



5 komentarzy:

  1. Ja nadal myślę nad prezentem dla mojej połówki i niestety nadal nie wiem co:(

    OdpowiedzUsuń
  2. To co pokazałaś jest bardzo uniwersalne i zwane przeze mnie prezentami w razie "W" :) Oczywiście lepiej kupić coś takiego niż nic, ale czy prezenty nie powinny być spełnieniem marzeń i okazaniem jak dobrze tą drugą osobę znamy... osobiście nienawidzę dostawać skarpetek jest to dla mnie typowa zapchaj dziura ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za sprawą pewnego ciekawego konkursu Mikołaj przyniesie mi TANGLE TEEZER!!!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*

Copyright © 2017 Pata bloguje