Rozpoczął się czas studniówek, balów i innych imprez, a że 7 marca sama wybieram się na Bal Licencjata potrzebuję ogromnej pomocy. Bardzo zależy mi na znalezieniu sukienki która będzie odpowiednia na tę okazję. Takiej która pozwoli mi czuć się komfortowo, a jednocześnie wybić się ponad tłum.
Poniżej prezentuje Wam kilka sukienek ze strony Sheinside, które wpadły mi w oko. Nie jest ich wiele, bo większość z ich strony nie zakrywa połowy tyłka. Po kliknięciu w przycisk pod sukienką będziecie mogli zobaczyć jak wygląda na modelce, ale mi do takich wymiarów bardzo mi daleko. Myślicie, że jeśli na mnie nie będzie wyglądać identycznie mogę domagać się zwrotu pieniędzy? (hyhy!) Na razie nie zdradzę Wam w co typuję, czekam na Wasze opinie.
To mój pierwszy Bal. Wcześniej były studniówki, imprezy. Marzy mi się wreszcie długa suknia z delikatnymi dodatkami. Nie bardzo mam ochotę świecić tyłkiem na pół sali, po pierwsze nie mam do tego predyspozycji, a dwa - pewnie większość przywdzieje krótkie mini. Nie wiem tylko jak taka maxi kiecka będzie pasować na moje 158 cm. Modelka ze zdjęć pewnie jest ode mnie wyższa co najmniej o głowę... Czy wśród czytających jest ktoś, kto przerabiał podobne modele? W przypadku pierwszej jest mnóstwo kombinacji. Okazuje się, że można z niej wyczarować nieskończenie wiele sukienek, każda z innym wiązaniem. Granatowa jest piękna w swojej prostocie i rozcięciu na plecach, a trzecia... to dla mnie kwintesencja kobiecości.
Mogę też postawić na klasykę, schować się pod osłoną czerni i ciemnego granatu. Czwórka jest obłędna, koronka na szyi musi wyglądać pięknie, ale... nie za krótka? Piątka i szóstka sięgnęłaby mi pewnie do kolona, przykrywając newralgiczne miejsca, a to już plus. Do tego piątka wcale nie jest taka typowa i pięknie układa się na ciele. Teraz tylko ładne obcasy i w tango!
Tak na dokładkę jeszcze dwie, które także wpadły mi w oko. Zielony bardziej podchodzi pod szmaragd, o czym możecie przekonać się klikając w przycisk. Koronki zawsze lubiłam, ale nie jestem pewna koloru. Wolałabym chyba taki, który by mnie wyróżnił, a w wariantach tylko ten, czarny i róż... Choć może to nie głupi pomysł?
Cyferki przy sukienkach pojawiły się nie przypadkowo. Mam całe 158 cm, daleko mi do chudzielca. Obiecuję założyć czarne obcasy, więc... którą sukienkę powinnam wybrać? Zapytacie jeszcze czemu Sheinside? Bo wiem, że damska cześć Balu zrobi nalot na sieciówki, a pojawienie się na parkiecie z dziewczyną w takim samej sukience choć nie było by końcem świata, to znacznie nadszarpnęłoby mojej pewności siebie. A bal, to bal... Shine bright like a diaaaamond! Może się także okazać, że sukienka będzie jednorazowym użytkiem, dlatego nie chcę przepłacać, a w Sheinside po rabatach rabatów dostanę je całkiem tanio.
Proszę o pomoc i wszelkie rady. Spojrzenie na siebie oczami innych będzie miało decydujący wpływ na mój balowy outfit. Może pomożecie mi wybrać także dodatki, upięcie włosów, makijaż? Jestem pewna, że zaglądają tu osoby bardziej kompetentne niż ja :)
Dajcie znać w komentarzach!
Pata! 1!!!
OdpowiedzUsuńtak oglądam i porównuje.. i najbardziej mi się podoba nr 7 ;-) Ślizna jest.. tylko boję się koloru bo Tobie jest lepiej w żywych (wnioskuje po zdjęciach)
OdpowiedzUsuńmyślę że ja wybrałabym 4 lub 2 ;-)
Myślę, że takiej jak nr 1 nikt nie będzie miał, no chyba że ktoś też zaopatruje się w Sheinside :D Myślę, że jeśli założysz do długiej sukni buty na obcasie np. 10cm to będzie super :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona 5! :D
OdpowiedzUsuńMnie oczarowała 4, chociaż ja sama nie mogłabym jej założyć - za szerokie ramiona mam, by nosić takie fasony. 1 też jest przepiękna - taka mega elegancka, idealna na bal.
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się pierwsza. A jeśli nie ta to 4 też cudna.
OdpowiedzUsuńNajlepsza pierwsza sukienka !!!!!! :D
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu nie ubierałabym maxi dress, bo one bardziej pasują wysokim kobietom. Natomiast bardzo spodobała mi się sukienka numer 4 i w niej bym Cię widziała :)
OdpowiedzUsuńMi się najbardziej podoba sukienka nr 1 i 4 :) Obie są piękne ;)
OdpowiedzUsuńPiątka mi się podoba. Oryginalny fason. Co do jakości, to nie wiem. Koleżanka zamawiała szalik i przyszedł taki jakiś szmatławy. Ale może to nie norma :)
OdpowiedzUsuńDwójka jest piękna, a piątka bardzo oryginalna i przyciąga uwagę! To moje typy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz "wybić się ponad tłum" to żadna z tych sukienek niestety szału nie robi. Są zwykłe i pospolite. Poszukaj jeszcze ;)
OdpowiedzUsuń4 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiątka najdroższa właśnie... jakby była szmatka to aż szkoda :(
OdpowiedzUsuńkwestia gustu :) z dobrymi dodatkami myślę, że mogą wiele :)
OdpowiedzUsuń4 jest piękna! Zerknij jak leży na kimś... jakoś traci swój urok :(
OdpowiedzUsuńa nawet jeśli będzie miał to po ukradku w toalecie zmienię wiązanie, to jest myśl! :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie boję się, że w kremowej byłabym jedną wielką plamą, różowa to nie moje klimaty, a na czarnej nie widać zdobienia :(
OdpowiedzUsuńTo by się zgadzało. Mam dobry gust, ale drogi niestety. Często z tego powodu cierpię katusze :)
OdpowiedzUsuńhihihihi to muszę Ci życzyć miliona w totku :P
OdpowiedzUsuńa może coś z oferty Mango? moja znajoma zamówiła sobie tam prześliczną sukienkę na studniówkę, w stylu tej 1 :)
OdpowiedzUsuńPiękne sukienki 4 wygrywa <3
OdpowiedzUsuńNr 1 klasyczna i elegancka :)
OdpowiedzUsuńbal kojarzy mi się z długimi sukniami :D też do najwyższy nie należę, do chudzielców mi daleko, ale... mimo tego długi suknie im nie pasują straszni mi się podobają :) dlatego jestem za 1 :D jeśli długiej nie chcesz 5 jest bardzo ciekwa i oryginalna :)
OdpowiedzUsuńteraz doczytałam, że chciałabyś długa :D ---> mam ze 4 cm więcej, ale na ostatnie wesele postawiłam na długą i chyba nie wyglądałam tak źle :D tyle tylko, że odwiedziłam krawcową :)
Dzięki. Przyda się. Może kiedyś puszczę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie ułatwiłam Ci wyboru :P. Moje typy to: 1,3,4, i 5
OdpowiedzUsuńnie wiem,ale jakoś żadna mi się wyjątkowo nie podoba
OdpowiedzUsuń7 jest bardzo interesująca, jednak jestem lekkim zwolennikiem czegoś prostego - moim zdaniem 1 przewiązana na skos wygląda świetnie :) Dla mnie bal = długa suknia!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że nie każdy wygląda dobrze w długiej, ale sama wiesz najlepiej w czym się dobrze czujesz. Ja jestem wielką zwolenniczką długich sukni, mimo tego, że jestem ledwie pare centymetrów wyższa :)
Wiele Twoich zdjęć widziałam i może nie pokazywałaś na nim dokładnie swojej figury, ale po budowie i po buzi (szczególnie, że sama wspomniałaś ostatnio o tym, że schudłaś), naprawdę nie masz o czym myśleć! Krągłości są fajne, skóra i kości już nie są. Grunt to dobrze czuć się w swoim ciele :)