września 28, 2015

SOUFEEL - ZDEFINIUJ SIEBIE


W ostatnim New's Cornerze pisałam nieco o moim podejściu do biżuterii. Nigdy nie odczuwałam parcia na świecidełka i drobie kryształy. Zawsze zastępowałam je "biżuterią siecówkową" na sezon, na dwa  za bezcen, ale kiedy zobaczyłam błyskotki od Soufeel przepadłam...

Pamiętam kilka lat temu wielki bum na charmsy i kupowanie ich na każdą z możliwych okazji. Byłam we Włoszech musiałam mieć krzywą wieżę, zdawałam egzamin dostawałam żakowską czapę, kochałam kwiaty to ktoś kupował mi srebrną różyczkę. Bransoletki z charmsami wydawały mi się przeładowane kolorami, pierdółkami i wyglądały na rękach tandetnie.

I wystarczyło, że raz zobaczyłam Soufeel. Zakochałam się. Delikatne, proste i minimalistyczne - kompletnie mnie urzekły. Firma zaproponowała mi więc wybranie dla siebie bransoletki i 5 zawieszek. Całość była prezentem od firmy, ale kiedy pokazałam ją na IG, posypała się moc serduszek i nawet kilka z Was napisało do mnie bezpośrednio odczuwałam niedosyt, bo tak naprawdę nie pokazałam Wam tego cuda z bliska.


Charmsy zamiast tandetnego zapięcia przewija się przez srebrny łańcuszek. Wygląda to naprawdę elegancko. Zdecydowałam się na takie, które będą mnie niejako określać, które będą moimi małymi atrybutami. Obowiązkowo więc musiał pojawić się;

  • kubek z kawą, bez której nie wyobrażam sobie mojego dnia 
  • torebka, bo jak w ostatnim czytadle wspomniałam - mam na ich punkcie absolutnego bzika i ciągle mi ich mało. 
  • zielone listki, bo choć nie mogłabym mieszkać na wsi przez cały czas lubię się tam wyrywać, a natura jest tym, co mnie odpręża i wycisza.
  • podkowa - na szczęście, a co! Niech przyciąga same dobre rzeczy.
  • błyszczący koralik - lubię świcidełka, lubię błyszczeć, choć to chyba domena każdej kobiety.


Ciekawa jestem ogromnie czy bransoletki Soufeel spodobają się Wam tak jak mi. Najchętniej wykupiłabym wszystkie charmsy i tworzyła codziennie nową bransoletkę w zależności od humoru. W Soufeel urzekło mnie także zapięcie - bo wreszcie potrafię sama rozpiąć i zapiąć sobie bransoletkę bez rzucania brzydkich słów na prawo i lewo.

Zakochałam się na amen. Teraz najchętniej obdarowywałabym każdą koleżankę bransoletką od Soufeel. Gusta jednak się zmieniają, a ja twierdzę, że srebrna bransoletka, a do tego spersonalizowana jeszcze nikomu nie zaszkodziła...

Całą kolekcję charmsów możecie zobaczyć na ich stronie. Przy zamówieniu powyżej 50$ przesyłka jest za darmo. Gdybyście się także rozmyślili, a dana zawieszka już do Was nie pasowała macie cały rok na zwrot.


Z których charmsów składałaby się Twoja bransoletka?


7 komentarzy:

  1. No śliczna jest :) Nie moje klimaty, ale bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna :) Kawę i podkowę też bym wzięła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już mam swoją bransoletkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna! Z chęcią byśmy taką miały, może skusimy się na zakup. Pomyślimy.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej chciałabym sobie zamówić bransoletkę z chamsami... choć nie mogę w złotówkach płacić i nie wiem czy to same od razu jak zrobię przelew sie będzie przeliczało czy jak... jak ktos wie jak to wyglada to prosze o pomoc :) z gory dziekuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za okropna zgapa od pandory...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*

Copyright © 2017 Pata bloguje