Nie trudno zauważyć, że kocham hybrydy. Od pewnego czasu tą pasją zarażam i Was. Cieszę się, że sporo czytelników zaczyna kojarzyć mnie właśnie dzięki stylizacjom. Od samego początku moją przygodę z lakierami hybrydowymi wspiera Semilac. Zobaczcie dziś jak na żywo prezentuje się jedna z nowych kolekcji - Unique.
O czym pomyślałam kiedy po raz pierwszy zobaczymy set kolorystyczny? Że Semilac stworzył kolekcje dedykowanym wyjątkowym... dojrzałym klientkom. Zgniłe zielenie to nie do końca moja bajka, a połyskujące, perłowe odcienie to zdecydowanie propozycja dla wybranych. I właśnie dlatego ta kolekcja jest moim zdaniem tak unikatowa. Są bowiem wśród nas - Semigirls te, które już od długiego czasu czekały na takie zestawienia. Choć jednak z początku ja pochodziłam do nich sceptycznie, przy pierwszym pociągnięciu pędzelkiem uległam... Uległam do tego stopnia, że dziś mogę pochwalić się nowym moro manicure, który możecie zobaczyć na Instagramie.
149 OLIVE GARDEN to prawdziwy kolor oliwki. Sam wygląda dość mdło, więc dobrze podbić go odrobiną mocniejszego koloru. Niesamowicie wygląda na przykład z bananowym. Ombre w tym połączeniu to prawdziwa petarda.
150 HUNTER QUEEN a dla mnie to w zasadzie zieleń trawiasta. Może niezbyt intensywna, delikatna i przygaszona. Idealna do kompozycji ze Strong Whitem!
151 ARMY GREEN to najpiękniejszy z gamy zieleni. Tajemniczy i buntowniczy, idealny do jesiennych stylizacji. Pięknie pasuje do brudnego złota i rewelacyjnie wygląda w macie.
145 LILA STORY - minimalistyczny, delikatny i pastelowy fiolet. Piękny w połączeniu z ciemnym fioletem. Nie wiem tylko czy bardziej przypomina mi pyszny shake z domieszką jagód, czy pastelowe wrzosy, które ciężko złapać w sklepach.
152 FUCHSIA MIRACLE to fuksja z perłowy wykończeniem. Ciesząca oko, zabawna, niejednoznaczna. Świetna w połączeniu z Szeherezadą!
153 RED MAGNAT to dla mnie takie połączenie Red Carpet ze świecidełkami. Idealny do świątecznych i walentynkowych stylizacji. Już mam w głowie milion nowych zdobień.
146 PURPLE KING perłowy fiolet, który z pewnością przypadnie do gustu starszym klientkom. Świetny na palec serdeczny jako delikatny dodatek.
147 VIOLET IN THE DARK to dosłownie fiolet w ciemności. Dla mnie wyznacznik deszczowej jesieni. Kiedyś miałam szalik o identycznym kolorze i kiedy pojawiał się w garderobie wszystko zwiastowało nadchodzącą chłodna jesień. Będzie wyglądał cudownie z Silver Dust!
148 NIGHT EUPHORIA to coś dla tych, którzy nie lubią szaleństwa na paznokciach. Delikatne drobinki niezauważalnie się mienią. Z daleka lakier wygląd jak czarny. Dopiero przy bliższym spojrzeniu zyskuje czaru. To krok w kierunku odważniejszych stylizacji dla Pań, które zawsze decydują się na monomanicure (mani jednokolorowego).
Nie wiem, czy widziałyście, ale to nie jedyne nowości, którymi zaskoczył nas Semilac. Dosłownie wczoraj ogłoszona została nowa kolekcja My Story, która opowiadać ma historię minionego lata. Kolory są bajeczne. Poniżej załączam Wam screen. Co więcej - Semilac zdecydował się na wprowadzenie SemiFlash! Pyłku, który pozwoli nam uzyskać na paznokciach efekt lustra. Nie wiem jak Wy, ale ja umieram z zachwytu. Jak tylko nowe produkty pojawia się u mnie z pewnością dam Wam znać, ale... musicie uważnie mnie śledzić.
Który najbardziej Wam się podoba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*