grudnia 16, 2019

POMYSŁY NA PREZENT DLA KOGOŚ, KTO WSZYSTKO MA I NIC NIE POTRZEBUJE - CZYLI 10 MAKSYMALNIE PRAKTYCZNYCH PROPOZYCJI


Jakiś czas temu zadałam Wam na InstaStories pytanie: "Co kupić komuś, kto wszystko ma i niczego nie potrzebuje?". W Waszych odpowiedziach przewijało się głównie: "Postaw na przeżycia, a nie rzeczy". Problem był jednak bardziej skomplikowany, bo co w momencie, kiedy do czynienia mamy z osobą, która raczej jest domatorem i dużym introwertykiem? Co więcej, sama doszłam do wniosku, że takim problematycznym świątecznym osobnikiem dla mojej rodziny jestem ja sama. Dlatego też powstała ta lista.

Nie jest to do końca moja własna wishlista, bo postanowiłam zawrzeć na niej wszystkie uniwersalne prezenty, które będą po prostu powszechnie użyteczne, a jednocześnie sprawią choć minimalną radość. Myśląc o każdym z poniższych produktów, próbowałam dopasować je do każdej osoby z mojej rodziny. Zastanawiałam się, czy nie będą one przypadkiem dla niej nietrafionym podarunkiem.

Poniższe zestawienie powstało we współpracy z marką Douglas. Postanowiłam bowiem skupić się wyłącznie na jednym sklepie, żeby ułatwić Wam poszukiwania prezentu. Szczególnie więc kieruję tę listę do Panów, którzy prawdopodobnie w większości będą poszukiwać prezentów na ostatnią chwilę, a tłumy w galeriach handlowych skutecznie utrudnią im to zadanie. Lucky you! Mam dla Ciebie prezenty, które znajdziesz po prostu w jednym miejscu (online lub stacjonarnie), bez pielgrzymek od sklepu do sklepu (czy przeklikiwania strony za stroną)!

Nie uważam, że istnieją takie prezenty, których nie wypada dawać, bo jeśli cokolwiek ma wymiar praktyczny, to... czemu nie?



1. ŚWIECE - zaczynamy więc od mojego hitu. Teraz, kiedy na rynku mamy tyle dobrych marek (Yankee, Kringle, WoodWick) wybór świecy zapachowej to łatwizna. A z takiego domowego uprzyjemniacza będzie zadowolony nawet dorosły męski osobnik. Przetestowałam to w praktyce! S. na przykład kradnie mi moje zapachowe świece, kiedy idzie wziąć kąpiel! Nieważne, czy te o zapachu naleśników z syropem klonowym, czy... świeżego prania. Zobaczcie, ile ich jest na Douglas!

2. SZCZOTKA DO WŁOSÓW - bo gdyby się tak zastanowić, to każdy z nas jej używa (okej, wyjątek stanowią łysi). Mój brat do tej pory podbiera mi moją, a S. zakupiłam już kiedyś takie 2w1 - do włosów i brody. Pożyteczne? I to jak! Ja chętnie przetestowałabym tę!

3. RĘCZNIK - proszę się nie śmiać, ale to autentyk! Zrobiłam na potrzeby tego wpisu szybki rekonesans moich łazienkowych tekstyliów i WSZYSTKIE to... prezenty. Co więcej, bardzo praktyczne i po prostu potrzebne. A jakbym dostała na przykład taki zestaw: do ciała, mały, do twarzy, turban, do rąk i plażowy, to miałabym wszystko, czego potrzebuję!

4. PRODUKTY FOREO - myślałam, czy umieścić je na tej liście, ale potem zdałam sobie sprawę, że ja Lunę, to nawet bym babci sprezentowała. Nigdy chyba z niczego sama nie byłam tak zadowolona, jak właśnie z produktów Foreo. A w ofercie mają i szczoteczkę do zębów, i do twarzy i masażer po oczy. Męskie także!

5. PERFUMY - zdaję sobie sprawę z tego, że każdy z nas ma jakieś preferencje zapachowe, ale jestem też zdania, że jesteśmy w stanie dobrać perfumy do osób, które znamy, bo... po prostu je znamy. Wiem, że mój tata to bergamotka, grapefruit i kardamon, że mój brat to jagody jałowca i białe drzewo cedrowe. Istnieją też perfumy w moim odczuciu uniwersalne - takie, które spodobają się każdemu. Przykład? O, proszę!

6. ZESTAWY KOSMETYCZNE - oklepane? Kompletnie tak nie uważam. Od wielu lat w moim domu KAŻDY poza prezentem głównym dostaje zestaw kosmetyków. Żel po prysznic, balsam? Przyda się. I nie uważam tego za nic obraźliwego. Poza tym można znaleźć naprawdę ładne zestawy, co myślicie na przykład o tym?

7. KOSMETYCZKA - wyjazdowa albo podręczna. Uniwersalny prezent, który sprezentowałabym każdemu z mojej rodziny. Dlaczego? Bo do tej pory mam przed oczami znajomego, który kilka lat temu, pakując się na krótki wyjazd, wrzucał kosmetyki do... reklamówki. A mógł mieć taką piękną!

8. KUBEK - za każdym razem, kiedy dostawałam od kogoś kubek, pijąc z niego w późniejszym czasie myślałam o osobie obdarowującej. To nic, że nie pasował do reszty perfekcyjnej kuchennej kolekcji - był kupowany dla mnie i z myślą o mnie. W tym roku wśród prezentów dla mojej rodziny mam aż trzy kubki.

9. KARTA PREZENTOWA - jeśli już naprawdę nie wiesz co kupić, ale czujesz dużą presję wyboru prezentu, to zdecyduj się na kartę prezentową. Ta do Douglasa to, jak widzisz, nie tylko kosmetyki i perfumy, ale cała masa innych praktycznych rzeczy.

10. OBECNOŚĆ - prawdopodobnie są pojedyncze osoby, dla których nie ma po prostu dobrych prezentów. Na twarzy których nigdy nie zobaczycie faktycznego zachwytu, nic z niej nie odczytacie. Święta to czas... obecności. A ja myślę, że to z niej każdy z nas cieszy się najbardziej. Więc w nadchodzącym czasie po prostu dla siebie bądźmy.


Który z nich najbardziej
Wam by się przydał? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*

Copyright © 2017 Pata bloguje