Nie od dziś wiem, że moje miasto zwane jest polskim biegunem ciepła.
Ponoć od zawsze padają tu rekordowe temperatury, a ja sama choć uwielbiam lato i gorąco to jednak stojące w miejscu powietrze już od kilku dni mocno przytłacza.
Znalazłam jednak produkt, który z takimi upałami radzi sobie całkiem nieźle.
Na spotkaniu blogerek w moje ręce wpadł kremik od firmy APIS.
Skuszona arbuzową szatą graficzną myślałam o nim całą drogę ze spotkania do domu.
Potem w natłoku spraw czekał, aż znowu sobie o nim przypomnę.
Raczej skłaniałabym się ku uznaniu ją za rzadką. Nie mówię, że przelatuje przez palce, ale na pewno daleko jej do gęstej papki. Dobrze się rozsmarowuje, a dodatkowo schłodzona potrafi zdziałać cuda w dni z szaloną temperaturą.
Jestem absolutnie urzeczona arbuzowym zapachem. Długo szukałam kremu, balsamu, które pozostawiałyby na skórze delikatną zapachową mgiełkę. W końcu jest! Warto dodać, że arbuz nie jest do końca słodkim arbuzem, to raczej jakąś jego bardzo kwaskowatą odmiana. Dzięki temu działa niezwykle pobudzająco i rześko. Jestem wielbicielką takich zapachów, więc na stałe zagościł wśród moich przyjemniaczków.
W przypadku kremu od Apis zapach idzie w parze z działaniem kremu. Bogaty w kwas hialuronowy pozostawia skórę sprężystą i jedwabiście gładką. Wchłania się bardzo szybko i naprawdę nawilża. Do tego wszystkie zawiera filtry UV, więc się stworzony na upały! Orzeźwia, nawilża przesuszoną skórę, a dodatkowo chroni ją przed działaniem promieni słonecznych. Myślę, że jeśli nic nie stanie nam na wspólnej drodze, to spokojnie będzie mój pretendować do mojego KWC!
Mam nadzieję, że trochę Was orzeźwiłam :-)
Schłodzony, orzeźwienie - to słowa, które bardzo na mnie działają, bo już wieczór, a temperatura nie odpuszcza. Tylko nie lubię owocowych kremów do twarzy. Raczej użyłabym go do pielęgnacji ciała.
OdpowiedzUsuńJeśli pachnie arbuzem to coś dla mnie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam kosmetyki arbuzowe, tylko czy ja wiem ...możliwe że bym zjadła :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie testowałam owocowych kremów do twarzy... ciekawa propozycja na te upalne dni....
OdpowiedzUsuńApis lubię.
OdpowiedzUsuńo jak ja uwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzy! Kupiłabym gdyby mi wpadł w ręce.
OdpowiedzUsuń