stycznia 28, 2020

JAK ROBIĘ ZDJĘCIA PAZNOKCI? WSZYSTKO, CO KIEDYKOLWIEK CHCIAŁAŚ WIEDZIEĆ!


"Jak robisz zdjęcia paznokci?", "Jaki to aparat?", "Co to za obiektyw?" - takie pytania zadajecie mi na Instagramie bardzo często. Zamiast więc odpisywać pojedynczo, postanowiłam przygotować wpis ze wszystkimi szczegółami dotyczącymi zdjęć moich paznokci.

Trochę zainspirowała mnie do tego Aniamaluje. W trakcie noworocznego, miesięcznego wyzwania napisała: "Zacznij tu, gdzie jesteś". Więc tym wpisem chcę Wam udowodnić, że nie trzeba mieć profesjonalnego studia zdjęciowego i sprzętu z najwyższej półki. Wystarczy trochę sprytu i kombinatorstwa, by ruszyć z miejsca.

Układ dłoni

Zacznijmy od tego, że wcale nie uważam, że moje zdjęcia są wybitnie dobre, ale... już dawno temu obrałam sobie za cel pewną konwencję i staram się konsekwentnie ją realizować. O czym mowa? O układzie "na Patę". Nie potrafię do końca odpowiedzieć na pytanie "Jak układasz tak dłoń?", bo... się nie da. Uznałam to za bardzo charakterystyczną cechę moich zdjęć, która wyróżnia je na tle innych pazurkomaniaczek i się tego trzymam.

Sprzęt

Ale układ dłoni to jedno, fajnie jest też wypracować swój styl. Co jednak ze sprzętem? Od jakichś czterech lat pracuję na aparacie Olympus E-PL7 i trzech wymiennych obiektywach, choć pewnie... wystarczyłby mi jeden: 
W efekcie na moim Instagramie widzicie zdjęcia wykonane każdym z tych obiektywów:

jak robić zdjęcia paznokci

Jak to jest z tym studiem?

Nie mam studia i nigdy nie miałam. To, co zobaczycie poniżej, może Was przyprawić o zawał serca oraz niedowierzanie, ale takie są realia mojego zaplecza fotograficznego. Więc tym bardziej - jeśli chcesz robić lepsze zdjęcia, to zacznij tu, gdzie jesteś.

Filmy na Youtube kręcę dla Was z... kuchni. Wykorzystuję do tego statyw od kamery, softbox, który doświetla mi plan, wstążkę, biały podkład (najczęściej zwykłą kartkę) oraz opcję odchylania ekranu aparatu, dzięki której dokładnie widzę, co się nagrywa. Całość wydaje się stabilna, choć S. już wielokrotnie się śmiał, że wykupi ubezpieczenie online, bo jak widzi tę moją konstrukcję, to się boi. Ciągle tylko nie wiem, czy o mnie, czy o mieszkanie ;)

kącik paznokciowy

Zdjęcia wzorników i przebitki do filmów robię w podobny sposób. Z tym, że doświetlam całość w boxie bezcieniowym. Tutaj moja kreatywność zasługuje na jeszcze większe oklaski!

1. Statyw od kamery - musiałam wymontować rączkę, bo mi przeszkadzała.
2. Wspomniana wstążka, żeby aparat był skierowany obiektywem w dół.
3. Box bezcieniowy z dwoma taśmami led i otworem.
4. Powerbank, żeby box działał.
5. Szablony do przedłużania, żeby "dół" był wyżej i nie robił się cień. 

jak działa namiot bezcieniowy
namiot bezcieniowy
zdjęcia tipsów

A zdjęcia dłoni?

Zachwycacie się białym tłem na zdjęciach, a to po prostu biała ściana (notabene jedyna jaką mam w mieszkaniu jest w garderobie bez okien). Przy zdjęciach przy sztucznym świetle wykorzystuję  softbox, którym doświetlam dłoń od góry. Wyciągam jakiś biały ciuch i... tak to właśnie wygląda zza kulis. Reszta to już wyłącznie kwestia obróbki graficznej. 

paznokcie pata bloguje

Z kolei zdjęcia przy świetle naturalnym robię zawsze w tym samym miejscu - na balkonie. Dzięki temu jest choć cień szansy, że na paznokciach zobaczycie dokładnie taki kolor, jak w rzeczywistości. Ci, którzy zwracają uwagę na szczegóły, zobaczą nawet czasem na moich paznokciach dokładne odbicie gzymsu nade mną, łącznie z balustradą.

Teraz sobie wyobraźcie te zdjęcia w zimie, przy ujemnych temperaturach, kiedy znośne światło mam tylko do godz. 14 - wtedy logistyka gra pierwsze skrzypce, szczególnie kiedy chcę przygotować dla Was kilka stylizacji w ciągu dnia. Zaczynam więc się coraz poważniej zastanawiać nad tym ubezpieczeniem. Takim, co uwzględniałoby też zamarznięcie ;)

zdjęcia na balkonie

Obróbka zdjęć

Nie używam do tego procesu żadnego skomplikowanego programu. Cała magia dzieje się w aplikacji Snapseed. Delikatne podciągnięcie kolorów, przycięcie zdjęcia, wyostrzenie, wygładzenie oraz naniesienie znaku wodnego. Program jest bezpłatny i do pobrania ze sklepu Google. Wszystko odbywa się u mnie z poziomu telefonu.


Chciałam w tym tekście uzmysłowić Wam tylko, że chcieć to móc. Jeszcze jakiś czas temu przy nagrywaniu filmów korzystałam z pomocy S., który stał za aparatem i dbał o to, żeby w kadrze było to na czym mi zależało, a że zawsze byłam Zosią Samosią, to szukałam uparcie sposobu, żeby działać samodzielnie i po kosztach. Czy się udało? Oceńcie sami :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*

Copyright © 2017 Pata bloguje