marca 02, 2013

E-FIORE (naturalny balsam z masła shea)

Zasypała mnie lawina paczuszek. 
Wczoraj po powrocie z Krakowa do domu w pokoju znalazłam ich dokładnie 11.
Ciężko będzie się z tym wszystkim szybko uwinąć.
Nie chcę i nie lubię robić czegoś w pośpiechu.
Zobaczymy... Mam nadzieję, że moim motorem napędowym do dzielenia się moimi opiniami 
będzie już teraz temperatura na plusie.
Dziś coś od sklepu e-FIORE
Jeden z dwóch produktów, które dostałam do zrecenzowania to
naturalny balsam do ciała z masła Shea - zielona herbata
Który już na wstępie powalił mnie swoim zapachem.


OPAKOWANIE: Zawsze kiedy myślałam o balsamie w mojej głowie pojawiał się obraz opakowania z pompką, z dozownikiem. W tym przypadku to słoiczek z przyklejoną etykietką. Generalnie lubię profesjonalne opakowania, uważam, że nadają kosmetykowi duszę, otoczkę, a ładnie zaprojektowane i wykonane zwracają uwagę klienta na to, że producent nie poszedł na łatwiznę. W przypadku e-FIORE pudełeczko powinno mnie rozczarować, ALE... tak się nie stało. Utwierdziło mnie tylko w fakcie, że kosmetyk od początku do końca został wyprodukowany w pełni naturalnie. Przez ludzi, nie maszyny.


WYGLĄD, KONSYSTENCJA: Balsam znacznie odbiega od tych znanych nam ze sklepowych półek. Rzadkich, półpłynnych białych cieczy. e-FIORE gwarantuje nam substancję stałą, które w połączeniu z jeszcze ciepłą skórą lekko zaczyna się topić. Ma zabarwienie lekko zielonkawe, miętowe i świetnie rozprowadza się po ciele.


ZAPACH: Nawet nie wiecie jak w takich chwilach ubolewam nad faktem, że przez komputer nie można przesyłać zapachu. Ja, jako wielbicielka wszelkich cytrusowych, rześkich i świeżych zapachów zostałam absolutnie rozkochana w tym oto balsamie. Marzyłam zawsze aby w końcu odnaleźć żel po prysznic, które będzie długo pozostawał na mojej skórze. Teraz mogę myć się bezzapachowym mydłem, bo mam gwarancję, że po wyjściu spod prysznica czeka mnie zapachowa uczta z e-FIORE, która UWAGA utrzymuje się nawet do następnego ranka.
Zapach jest tak piękny i uzależniający, że co jakiś czas be przyczyny otwieram pudełeczko by nasycić się zapachem.


EFEKT: Moja skóra po kąpieli staje się niezwykle nawilżona i natłuszczona, a sama ja jak nowonarodzona. Efekty, których nie widzę, ale jestem pewna, że też się pojawiają to poprawa ukrwienia skóry, odżywienie od środka. To niesamowite, ale sam zapach działa na mnie niezwykle relaksująco i kojąco. 

CENA: Za opakowanie 100 g, w e-FIORE zapłacimy 22 zł. Relatywnie drogo-tanio. Według mnie szalenie warto, następnym razem to w ogóle kupię cały blok!


Co jeszcze z rześkich zapachów
możecie mi polecić?

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam pachnące kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ostatnio kupiłam w mydlarni u franciszka taki balsam z guaraną - obłędny

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy produkt;) Zapach mnie zachęca;) I ta konsystencja, znacznie odbiegająca od pozostałych;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy balsam i w sumie nie taki drogi, jak na tak dobry kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, dzisiaj trafiłam na Twojego bloga i bardzo mi się spodobał, ładne zdjęcia i ciekawe posty a to przecież recepta na sukces :) Byłoby mi miło gdybyś odwiedziła mojego bloga :)
    zapraszam na is-charlie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. musi być super ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kolorek śliczny. też uwielbiam cytrusowe zapaszki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie zapachy :) Polecam żel aloesowy Gorvita :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten kosmetyk wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie dziś zrobiłam zamówienie z tego sklepu trzech produktów i nie mogę się doczekać kiedy do mnie zapuka listonosz:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar w swoim komentarzu zostawić mi odnośnik do swojego bloga lepiej od razu wyjdź! ZAKAZ REKLAM I LINKOWANIA. Odwiedzam KAŻDEGO, kto zostawia merytoryczny komentarz, a jeśli mi się podoba zostaję tam na dłużej. Nie potrzebuję specjalnego zaproszenia!
Jednocześnie dziękuję za każde słowo i każdego hejta :*

Copyright © 2017 Pata bloguje