maja 30, 2017
CZARNO-BIAŁE PAZNOKCIE NIE MUSZĄ BYĆ NUDNE! - 20 POMYSŁÓW NA ZDOBIENIE
Każda z nas jest inna, każda wyjątkowa na swój sposób, każda lubi coś innego, lepiej bądź gorzej czuje się w niektórych kolorach i ostatecznie nie każda pomalowałaby paznokcie na... No właśnie! Na jaki kolor? Dla mnie osobiście nie ma takich barw! Uwielbiam wszystkie - od mocnych neonowych róży, przez klasykę czyli odcienie nude, po jaskrawe żółcie, pomarańcze czy uniwersalne białe. Znam jednak sporą grupę kobiet, które w swoim minimalizmie postawiły na czerń i biel. Jak amen w pacierzu.
A czerń i biel to wbrew pozorom bardzo trudne kolory. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby czarnym zalać skórki. Biały z kolei naraża nas na odsłonięcie wszystkich mankamentów naszej płytki - zakrzywień, zgrubień, nieidealnego kształtu. Oba bardzo mocno napigmentowane, oba potrzebujące dwa razy dłuższego czasu utwardzania. Przysparzają wiele problemów początkującym wielbicielkom manicure hybrydowego marszcząc się po światłem lampy, ale efekt jak dają, razem lub osobno, jest wart wielu godzin potrzebnych na ich ujarzmienie.
Czarno-białe paznokcie nie muszą być nudne. Za każdym razem, kiedy wykonuję je sobie lub znajomym, przemycam choć na jednym paznokciu jakiś niewymuszony wzorek. Postanowiłam więc podzielić się z Wami moimi inspiracjami, może akurat któraś z Was odnajdzie wśród nich pomysł na swój kolejny manicure.
Produkty, których użyłam do zmalowania wzornika to zaledwie dwa kolory z palety Semilac - Black Diamond 031 i Strong White 001. Dzięki ich mieszaniu uzyskałam kilka odcieni szarości. Do precyzyjnych wzorów użyłam SemiArtów, które łączyłam z HardiWhite, kiedy potrzebowałam aby nie były zbyt gęste.
W bojach z wzornikiem pomogły mi także precyzyjne pędzelki Semilac oraz sonda. Musicie mi uwierzyć, że z takim sprzętem tworzenie zdobień to bułka z masłem. Jeśli któraś z Was zastanawia się, czy też jest w stanie zmalować podobne wzory, to bierzcie do ręki pędzle i od razu siadajcie nad hybrydami. Praktyka nie czyni mistrza od razu, ale bardzo ćwiczy rękę i sprawia, że drżenie zostaje zredukowane do minimum. Reszta to już tylko kwestia znajomości i "wyczucia" produktów. Dajcie koniecznie znać w komentarzu, które ze zdobień najbardziej Wam się spodobało!
Prawda, że zdobienia pozbawione kolorów także mogą być piękne? Jeśli macie jakieś pytania dotyczące hybryd, albo nurtuje Was jakieś pytanie dotyczące pielęgnacji paznokci, na które mogę znać odpowiedź, to koniecznie wpadnijcie do mojej grupy na Facebooku - Zakochane w hybrydach. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się stworzyć społeczność skupioną wokół pięknych paznokci!
Pędzle w dłoń Semigirls!